niedziela, 25 kwietnia 2010

Zła

Podrzucała żyletki, półkola czerwonych
bransolet, lśniła nimi
aż zamierał oddech; miała własne Azione Sentimentale,
próbę cierpienia i bólu ciała jak włoska artystka
Gine Pane.

Czekając na zachód słońca zamykała powieki -
rubinowymi kropelkami
tlił się żal - przynosili jej bukiety róż, od których
odrywała kolce.

Dziś, dziewczyny o wklęsłych brzuchach
chowają w pępku eksplozję świecidełek -
w świątyniach drżącym z zimna jezuskom
farbują loki.




4 komentarze:

  1. kontrowersyjne, ale dobre. Bardzo dobre, lubię to!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kontrowersyjne?
    Raczej jednoznaczne.
    A że wielowymiarowe?
    Zdarza się.
    Popraw "tlił".
    Świetny wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  3. MUF - dzięki wielkie, poprawiam,
    :)))

    OdpowiedzUsuń