środa, 28 kwietnia 2010

Posmak

Obok ciała rozsypali mak, żeby czyhający na duszę
mogli liczyć ziarna. Do trumny włożyli figurki
z imionami tych, za którymi tęskniłam.

Poszukiwanie utraconego domu zabrało mi sen. Miejsca
były zajęte, nawet pod mostem, w knajpie albo na stacji
benzynowej. Kiedyś kobieta ze straganu proponowała mi tarota
i bulion, szeptała: "przepalona żarówka nie da światła,
nie każdego faceta nazwiesz ojcem twojej córki".

Bliscy krewni nie lubili morza, przerażał ich
inny język i w obcym kraju, zimne noce.

Niczego nie zmienię; wszystko przemija, także pamięć
o tym, że do ubrania zmarłego wpinają igłę.

2 komentarze:

  1. "nie każdego faceta nazwiesz ojcem twojej córki" - napisane dla mnie, dla fana, więc z góry dziękuję ( to moje klimaty). Wymowne, treściwe, pedagogiczne. Jak dla mnie cały tekst to ramka dla motywu, którym jest szept kobiety ze straganu. Nawet nie wiem jak opisać swoje wzruszenie. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. serdecznie dziękuję,
    pozdrawiam
    )))

    OdpowiedzUsuń