czwartek, 8 kwietnia 2010

Nr 2012

Zasypiam z głową na twoich kolanach. W otwartych drzwiach
staje pożeracz plasterków gruszek. Czerwienię się
aż po bliznę pamiętającą cesarskie cięcie.
Tej nocy zdam sobie sprawę, że pragnienie jest częścią
nadgryzionej autobiografii. Już od świtu w sieci
polecają kulki gejszy i mężczyznę niby lalkę
do pompowania. Obudzona biegnę po chłodnej podłodze;
pomiędzy bulgotem a życiem kilka drobiazgów, które
jak ptaki przycupnęły na gałęzi. Odfruną i zapominą,
że kiedyś były łysymi pisklętami.


Internetowe liczniki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz